wtorek, 24 czerwca 2014

Woreczki, worki...

Są różne na rynku i w sumie kupić można jak się szuka - wszędzie. 
Przeróżne ceny z przeróżnych materiałów, do różnych celów - WORECZKI. 

Postanowiłam jakiś czas temu uszyć swoje, dla siebie jak i moich koleżanek. Efekt? Zachwycający! I ja szczęśliwa, gdyż zrobiłam coś sama. Dumna jak paw chodziłam przez kilka dni. Nic trudnego uwierzcie mi. 
Można nawet uszyć je ręcznie, gdy ma się wenę. 
Do czego nam woreczki? Dla mnie służą jako etui do kart i wahadełka. Dla koleżanek szyłam z myślą o ich kartach wróżbiarskich. Tak tak, mam koleżanki wróżki, jakby ktoś nie wiedział, świat magi nie jest mi obcy, ale wróćmy do tematu ;) Cuda owe mogą nam posłużyć również do biżuterii kobiecej. Różne skarby można tam chować. Umieścić tam można wszelakiego typu zioła i zawiesić w szafie np. lawendowe zapachy. Trzymać w nich można orzechy, zabawki... Gdyby uszyć je w większym formacie to mogą posłużyć nawet jako worki do kapci. Lecz u mnie spełniają inną rolę swojego żywota, ważniejszą a jak.
Maszynę mam od cioci kochanej, przyjechała maszyna do mnie aż z Płocka ;) Materiały zdobyłam od koleżanki, to obiciowe solidne materiały. Są delikatne w dotyku, mięciusie i super się je szyje. Nad jednym woreczkiem spędzam ok 3 godzin nie spiesząc się. Z przerwą na kawę i humorami 3 letniej córki. Czyż nie są cudowne?! Popadam w samozachwyt? Troszeczkę, ale podobają mi się i są takie moje :)
Woreczki można prać w pralce. Materiał jest bardzo trwały. Nie wiem ile nici wytrzymają ;) ale myślę, że długo. W środku mają poszewkę, więc materiał jest podwójny. Mają woreczki swoją moc! Szyte są z pasją i weną nie ziemską. Nie szyję nigdy z przymusu a przy kopnięciu weny. Lubię to i ten zapał do szycia jak i efekt po skończeniu swojej pracy. Moje kolejne oblicze, które właśnie poznajesz. Mogę uszyć i dla Ciebie jeśli zapragniesz.

Poniżej kilka fotek, niektórych woreczków: 











5 komentarzy:

  1. lubię takie gadżety zawsze się przydadzą

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Też spróbuję uszyć swój.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten z ying-yang najbardziej mi się podoba. Widać talent ;) Będę wpadał częściej, obserwuje i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam do obserwacji mojego bloga.